sobota, 30 sierpnia 2014

Wypadanie włosów - przyczyny i sprawdzone sposoby radzenia sobie z tym problemem

Myślę, że większość kobiet zna dobrze problem wypadających włosów. Jak sobie z nim radzić?

Początkowo warto poznać przyczynę wypadania włosów. Jeśli jest to problem zdrowotny (chora tarczyca, anemia itp.) żadne kosmetyki nie pomogą. Dlatego warto udać się do lekarza, gdy problem ten jest przewlekły. Inną przyczyną może byś stres. Szkoła, studia, praca. Na pewno warto przestać się wszystkim nadmiernie przejmować i znaleźć chwilę na relaks. Włosy mogą również wypadać przez nieodpowiednią pielęgnację (zbyt mocne związywanie włosów, szarpanie przy rozczesywaniu, zabiegi takie jak farbowanie, rozjaśnianie itp), a także przez złą dietę.

A co w przypadku, kiedy dbamy o włosy prawidłowo, wyniki badań są dobre, a włosy nadal wypadają?

Istnieje coś takiego, jak przesilenie jesienne (lub jesienno-zimowe). Nie jes ono zależne od zdrowia, diety ani pielęgnacji. Jeśli zauważamy u siebie takie zjawisko, warto zadbać o odpowiednią pielęgnację w tym okresie.

Produkty, które mi pomogły:
1. Szampon Seboradin przeciw wypadaniu włosów
2. Maska Seboradin przeciw wypadaniu włosów
3. Olejek łopianowy
4. Drożdże piwowarskie w tabletkach
5. Mieszanka ziół, m.in. z pokrzywą i skrzypem.

Do tego pielęgnacja zgodna z 10 Złotymi Zasadami Pielęgnacji i.. problem minął :)
Jeżeli w tym roku problem powróci, z pewnością wrócę do tych kosmetyków. 

Każdy z wyżej wymienionych produktów będę recenzowała w kolejnych notkach :)

Czy Wy również macie problem z wypadającymi włosami? Jak sobie z nim radzicie?

piątek, 29 sierpnia 2014

10 Złotych Zasad w pielęgnacji włosów

Witam, w tym poście chcę napisać,  co według mnie jest najważniejsze w pielęgnacji włosów.
1. Nie niszczenie ich przez regularne używanie suszarki, prostownicy, lokówki itp.
2. Regularne podcinane końcówek,  najlepiej co 3 miesiące. Pamiętajmy,  że nie ma innego sposobu na ,, naprawienie" rozwojowych czy złamanych końcówek!
3. Używanie delikatnych środków myjących,  by nie podrażnić skóry głowy oraz nie zniszczyć struktury włosa.
4. Regularne odżywianie przez maski, odżywki, oleje.
5. Zdrowe odżywianie + suplementacja, by zapewnić potrzebne witaminy i minerały.
6. Traktowanie włosów delikatnie - delikatne osuszanie ręcznikiem lub bawełnianą koszulką,  bez niepotrzebnego tarcia, nie szczotkowanie ich na mokro. Pamiętajmy,  że mokre włosy są najbardziej podatne na zniszczenia!
7. Nie związywanie włosów w zbyt mocnych upięciach, ale też nie noszenie ich cały czas rozpuszczonymi - tarcia końcówek o swetry, torby itp. je niszczy. Dobrym rozwiązaniem są luźne koczki,  a także warkocze. Pamiętajmy,  by nie używać gumek z metalowymi wstawkami, a także w wsuwek itp.
8. Zabezpieczanie końcówek specjalnymi preparatami silikonowymi lub olejami.
9. Dobra szczotka lub grzebień, które nie będą niszczyły struktury włosa.
10. Dopasowywanie kosmetyków do własnych potrzeb, a także zmienianie tych kosmetyków co jakiś czas, by włosy nie ,, przyzwyczaiły" się do ich działania i nie uodporniły na nie.

Chętnie przeczytam o Waszych Złotych Zasadach w pielęgnacji :) niecierpliwie czekam na komentarze ;)

sobota, 23 sierpnia 2014

Moja włosowa historia ;)

Witam !

Chciałabym w skrócie przedstawić Wam moją włosową historię :)

Zazwyczaj miałam włosy krótkie lub półdługie.  Wmawiano mi, że tak wygodniej, a do tego, moje włosy ,, nie nadają się" do bycia długimi.  Faktycznie, nie są tak gęste, grube i mocne, jakbym tego chciała.

Dwa lata temu moje włosy sięgały za łopatki i bardzo cieszyłam się z takiej długości. Niestety, zaczęły się rozdwajać,  wypadać.. Wtedy nie wiedziałam, co można z tym zrobić,  jak poradzić sobie z takimi problemami. Poszłam więc do fryzjerki, obcięła około 10cm. To jeszcze było do zniesienia, jednak kiedy za namową koleżanki poszłam do jej fryzjerki, obcięła mnie inaczej niż jej to wytłumaczyłam. I tym oto sposobem moje włosy sięgały juz tylko linii szczęki..

Było to wczesną wiosną 2013 roku. Jesienią tego samego roku włosy, mimo takiego skrócenia,  zaczęły wypadać w martwiących ilościach. Wtedy to zaczęłam zastanawiać się nad produktami, których używam do pielęgnacji włosów. Zakupiłam w aptece szampon i odżywkę Seboradin (recenzja już wkrótce!), które zaczęły działać cuda.

To zachęciło mnie do zagłębienia się w tematykę pielęgnacji włosów. Spotkałam osobę,  która opowiedziała mi o Curly Girl. Wiele godzin spędziłam dowiadując coraz ciekawszych rzeczy. Później zaczęłam stopniowo zamieniać wszystkie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy,  stając się prawdziwą włosomaniaczką :)

Dziś moja wiedza jest już znacznie większa,  dlatego chcę się nią,  a przede wszystkim moimi doświadczeniami i opiniami dzielić ;)

Od czasu, kiedy zaczęłam mierzyć i zapisywać długość włosów, czyli właściwie od momentu, kiedy wszystkie kosmetyki były wybrane świadomie,  a o włosy dałam również od wewnątrz, czyli dokładnie rzecz ujmując od marca 2014 roku, moja włosy urosły dokładnie 7 cm,  a były w tym czasie dwukrotnie podcinane (ok. 2cm). Przyrost na miesiąc wynosi 2cm. Widzę zdecydowaną różnicę w tempie ich wzrostu. Wcześniej ich nie mierzyłam,  ale myślę,  że było to ok. 0,5-1cm na miesiąc.

Dodatkowo na mojej głowie pojawiło się mnóstwo baby hair,  które wcześniej były zupełnie niedostrzegalne (a może po prostu ich nie było?).

Te efekty motywują mnie do dalszej pielęgnacji,  którą stopniowo będę opisywała na tym blogu ;)

Baby hair

Dodaję zdjęcie włosów przed i po ostatnim podcięciem końcówek, a także powyżej baby hair z początku pielęgnacji (już nie są takie całkiem baby^^)
;)



Włosy przed podcięciem

Włosy po podcięciu


sobota, 16 sierpnia 2014

Witam wszystkich!

Zaczynam pisać bloga! :) 
Chcę dzielić się z każdą z Was moimi doświadczeniami z zakresu naturalnej pielęgnacji włosów, skóry i paznokci, a także zdrowych nawyków żywieniowych i sportowych ;)

Jestem tutaj dla Was, więc proszę - śmiało pytajcie i komentujcie :)

Zacznę od tego, że tak naprawdę piękno jest w każdej (i każdym) z nas ! Nie ma osób brzydkich, są tylko takie, które nie potrafią odpowiednio zadbać o swoją urodę oraz jej nie podkreślają! 

Zachęcam więc wszystkich do naturalnej pielęgnacji - żeby wydobyć z siebie piękno, a nie zakrywać je tonami makijażu albo starać się na siłę zmieniać samą siebie! 

Pozdrawiam i zachęcam do odwiedzania mojego bloga! ;*