niedziela, 23 listopada 2014

Manicure z Oriflame


Sposób wykonania:
- piłowanie papierowym pilnikiem 
- baza Oriflame CRYSTAL base & top coat
- dwie cienkie warstwy lakieru Oriflame Giordano Gold Pink Cara
- top coat Oriflame CRYSTAL base & top coat 



Łatwy  do wykonania, delikatny manicure :)
Polecam :)

czwartek, 20 listopada 2014

Szampon Biovax Naturalne Oleje - kiedy nie masz czasu na odżywkę/maskę

Dzisiaj chcę się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat Intensywnie Regenerującego Szamponu L'biotica Biovax Naturalne Oleje.
Kupiłam go przed wakacjami, ponieważ wiedziałam, że będę potrzebować jak najsilniejszego nawilżenia dla moich włosów. Przez dwa tygodnie, będąc w Chorwacji, używałam go razem z maską Biovax z tej samej serii, aby jak najlepiej zadbać o włosy po kąpielach w morzu i ostrym słońcu (oczywiście, zabezpieczałam włosy przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, jednak nie da się uniknąć działania słonej wody czy promieni słonecznych w 100%).  
Przez kolejne 2 tygodnie używałam go solo. Nie miałam czasu na używanie odżywek, masek, olejów itp, więc musiałam mieć szampon, który nie tylko oczyści skórę głowy, ale też odpowiednio zadba o stan moich włosów.
Co dla mnie było najważniejsze przy wyborze szamponu?
~> Biovax to polska firma
~> Produkt nie zawiera SLS, SLES (na które źle reaguje moja wrażliwa skóra głowy)
~> Nie zawiera także parabenów i olejów mineralnych
~> Pozytywne opinie
~> Ochrona UV dzięki olejowi arganowemu
~> Cena: zapłaciłam ok. 17zł/200ml. Cena adekwatna do działania.
 ~> Ma dobry, naturalny skład:
Aqua (woda), Cocamidopropyl Betaine (łagodna substancja myjąca i pianotwórcza, pozyskiwana z naturalnych surowców (olej kokosowy)), Sodium Cocoamphoacetate (delikatny środek myjący otrzymywany z kokosa), Cocamide DEA (delikatny środek myjący, renatłuszczający, odbudowuje barierę lipidową), Coco-Glucoside (substancja myjąca, bardzo delikatna dla skóry, lekko kondycjonuje włosy), Acrylates Copolymer (zmiękcza, wygładza, poprawia konsystencję kosmetyku), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Macadamia Integrifolia Seed Oil (olej makadamia), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Cocamidopropylamine Oxide (substancja antystatyczna, zapobiega elektryzowaniu się włosów), Dicaprylyl Ether (emolient lekki, zmiękcza i wygładza, chroni przed utratą wody) , Lauryl Alcohol (zmiękczacz), Polyquaternium-10 (substancja antystatyczna, filmotwórcza), Polyquaternium-22 (substancja antystatyczna, nawilżająca), Polyquaternium-7(polimer, nawilża, zostawia powłokę ochronną), Allantoin (nawilża, łagodzi, działa przeciwzapalnie), Glycerin (humektant, utrzymuje wilgoć), Lawsonia Inermis Extract (Henna o działaniu wygładzającym, nabłyszczającym i pogrubiającym włosy, kondycjonuje skalp, wzmacnia cebulki), Styrene/Acrylates Copolymer (zmiękcza, wygładza, zostawia film na włosach), Parfum, Methylisothiazolinone (konserwant), Citric Acid (konserwant, regulator pH), Sodium Hydroxide (regulator pH), Tetrasodium EDTA (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant), Citronellol (substancja zapachowa), Hexyl Salicylate (substancja zapachowa) , C.I. 19140 (barwnik), C.I. 16255 (barwnik).


Konsystencja


Efekty:
~> dobrze umyte włosy i skalp (czasem wystarczało 1 mycie, czasami trzeba było umyć głowę 2 razy)
~> niepodrażniona skóra głowy
~> nawilżone, odżywione i wygładzone włosy

~> włosy świeże, lekkie, delikatnie pachnące
~> rozczesywanie łatwiejsze niż po użyciu zwykłego szamponu 
~> mniej rozdwojonych końcówek

Gorąco polecam!

wtorek, 11 listopada 2014

Stres, cichy zabójca - Jak go unikać, jak z nim walczyć?

Stres jest nieodłączną częścią życia każdego człowieka. Może być on motywujący do działania lub paraliżujący przed jakimkolwiek ruchem.
Nie da się go całkiem uniknąć, jednak powinniśmy się go wystrzegać jak tylko się da.
Silny, przewlekły stres może powodować uczucie duszności, nerwobóle w klatce piersiowej, rozdrażnienie, bezsenność itp.,itd.. Z czasem te symptomy mogą się nasilać i przemieniać się w stany chorobowe. Podobno u podstaw każdej choroby leży stres.  
Bardzo naoczny przykład z moich własnych, całkiem niedawnych doświadczeń: po kilku dniach silnego stresu, w dniu, kiedy jego poziom osiągnął maksimum, usiadłam wieczorem na kanapie, przeczesałam włosy ręką i wyciągnęłam garść włosów.. Potem jeszcze jedną i drugą i jeszcze trochę. Moje przerażenie było ogromne, szczególnie, że nie miałam problemów z wypadaniem od bardzo długiego czasu.

Jak można bronić się przed nadmiernym stresem?
~> Uporządkuj swój pokój, miejsce pracy
Dzięki temu Twoje myśli również będą bardziej uporządkowane, spokojniejsze. 
Unikniesz też nieprzyjemnych, stresujących sytuacji i- kiedy nagle będziesz czegoś potrzebowała, szybko to znajdziesz, kiedy wszystko będzie znajdowało się na swoim miejscu.
~> Ustal plan następnego dnia
Możesz spisać go na kartce lub ustalić w myślach. Dobrze, żebyś wiedziała, co musisz robić, wybrała najważniejsze sprawy, a także wiedziała, co może zająć ile czasu. Nie ustalaj jednak ścisłych ram czasowych - małe są szanse, że się w nich zmieścisz.
~> Przygotuj się na następny dzień
Wyciągnij ubrania, jakie będziesz chciała na siebie włożyć, spakuj torebkę - to da Ci więcej czasu rano i pozwoli uniknąć stresu w razie, gdy wstaniesz za późno
~> Nie spiesz się
Wstań 10-15 minut wcześniej, postaraj się znaleźć na wszystko czas, robić wszystko ze spokojem. Zostaw sobie ,,rezerwę czasową" na nieprzewidziane wydarzenia (np. potłuczenie się filiżanki, zepsucie ekspresu do kawy). Ta sama zasada dotyczy przygotowywania się do innych (szczególnie ważnych) wyjść i spotkań.
~> Otaczaj się pozytywnymi ludźmi
Staraj się przebywać w towarzystwie osób pozytywnie nastawionych do życia, ich nastrój udzieli się i Tobie.
~> Postaraj się zmienić własne nastawienie
Doszukuj się we wszystkim dobrych stron, ciesz się tym, co masz, doceniaj samą siebie. Jeśli masz problem - dąż do rozwiązania go, nie skupiaj się na rozpaczaniu. 
~> Zrelaksuj się 
Znajdź czas dla samej siebie i rób to, co sprawia Ci przyjemność i pozwala zapomnieć o problemach, mogą to być na przykład zajęcia sportowe, spotkania z przyjaciółmi, impreza lub wieczór z książką i herbatą.
~> Często się śmiej
Zdystansuj się, nie bierz wszystkiego zbyt poważnie. Spędź czas z osobą, która potrafi Cię rozbawić, obejrzyj jakąś dobrą komedię. Śmiech, podobnie jak sport, uwalnia endorfiny, czyli hormony szczęścia!

To tyle z moich prywatnych doświadczeń i porad, jeśli macie inne skuteczne sposoby walki ze stresem, piszcie je w komentarzach! ;)

niedziela, 9 listopada 2014

Australian tea tree - naturalny balsam do ciała

Australian Tea Tree Hand & Body Lotion firmy Optima Sensie Skin Moisture Boost-Body Treatmemt - oto pełna nazwa tego specyfiku ;)

Co ważne,  nie zawiera parabenów ani wielu innych chemicznych ,,ulepszaczy". W jego składzie możemy za to znaleźć już na piątym miejscu masło shea,  dalej olej z drzewa herbacianego, okej słonecznikowy, ekstrakt z liści aloesu i oczarować wirginijski. Są to naturalne, dobrze działające na skórę składniki. Zawiera on też np. parafinę, czy alkohol, dlatego nie powinien być używany do twarzy (parafina zapycha,  alkohol może podrażnić).



Jakie są moje wrażenia?
Zacznę od tych, które można poczuć już przy pierwszym użyciu.
Zapach - dosyć mocny, zdecydowanie czuć nutkę drzewa herbacianego. Mnie osobiście przypadł do gustu, może dlatego,  że bardzo lubię naturalne kosmetyki i zapachy ziołowe,  kwiatowe i inne roślinne, jednak kilku innym osobom nie spodobał się.
Konsystencja dosyć gęsta. Najlepszy sposób nakładania to zrobienie kilku niedużych kropek balsamem i równomierne rozprowadzenie go.
Jest dosyć wydajny, jeśli dobrze go nakładamy.
Wchłania się szybko, szczególnie w bardzo wysuszone partie skóry.




Efekty
Krem bardzo dobrze nawilża suchą skórę. Nie podrażnia jej. Używany regularnie, daje trwałe efekty (skóra jest nawilżona przez kilka dni bez używania żadnych nawilżaczy).
Niestety, nie radzi sobie z większymi problemami skórnych,  jak przesuszone,  swędzące plamy. Oczywiście nie jest to wyrób medyczny i producent nie obiecuje leczenia skóry,  wiec nie można mieć mu tego za złe ;)

Na pewno minusem jest dostępność (trudno go znaleźć na polskich stronach i w polskich sklepach). Dlatego tez jedyna cena to £5,59, czyli ok. 30 zł. Myślę,  że warto poczekać na większą dostępność produktu na rynku polskim i na obniżkę ceny ;)

Ogólnie produkt oceniam pozytywnie, nawilżył i odżywił moja skórę.

Opis producenta (tylko w języku angielskim): Australian Tea Tree Hand and Body Lotion nourishes and moisturises the skin, leaving it silky smooth and grease free. In addition to Tea Tree it also contains Aloe Vera, Witch Hazel and Sunflower Oil, all of which combine to provide a heavenly all over body experience.


piątek, 17 października 2014

Olejek łopianowy - wzmocnienie cebulek i nawilżenie włosa!

Dzisiaj chcę Wam polecić bardzo przydatny olejek, którego sama używam od prawie roku! 

Olej z korzenia łopianu z ziołami firmy NAMI służy do pielęgnacji włosów, twarzy oraz całego ciała.




Jest niesamowity, ponieważ ,,leczy" włosy i skórę z właściwie wszystkiego ;) 
Producent zapewnia: ,,Olej odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, poprawia wzrost włosów, działa korzystnie przy łupieżu, suchości i swędzeniu skóry głowy, odnawia słabą i uszkodzoną strukturę włosów. Regeneruje cienkie i rzadkie rzęsy. Preparat odżywia skórę, zapobiega zmarszczkom oraz starzeniu się skóry. Jest idealnym środkiem do pielęgnacji twarzy oraz całego ciała. Działa korzystnie na skórę z grzybicą, oraz na cerę trądzikową."

Z mojego doświadczenia i osoby z zupełnie innymi problemami skóry głowy:
 ~> Faktycznie korzystnie wpływa na wzrost włosów, od kiedy zaczęłam go używać, pojawiają się nowe baby hair, włosy nie wypadają nadmiernie, a także mój miesięczny wzrost włosów nie spada poniżej 2cm!
 ~> Niweluje świąd i pieczenie skóry głowy podrażnionej farbowaniem włosów (to z doświadczenia mojej mamy ;) )
 ~> Doskonale radzi sobie ze suchą skórą głowy (mamy)
 ~> Nawilża również włosy na całej długości, choć nie wygładza ich do efektu tafli
 ~> Nawilża i koi skórę całego ciała, choć ja osobiście nie zamieniłabym kremu na olej, ze względu na zdecydowanie dłuższe wchłanianie, możliwe plamy na ubraniach itp.

Oto moje włosy po olejowaniu (2-3h) i dwukrotnym umyciu szamponem, bez nakładania odżywki, maski itp.


Jak widać, włosy nie są idealnie wygładzone do postaci tafli, jednak są nawilżone i całkiem dobrze ułożone. Trzeba również dodać, że rozczesywanie nie sprawia trudności, mimo braku użycia produktów ułatwiających rozczesanie po myciu.

Konsystencja oleista (zaskoczenie?), kolor zielonkawy, zapach naturalny, łopianowo-ziołowy.







Skład : Arctium Lappa root extract (ekstrakt z korzenia łopianu większego), Bidens Tripartita leaf extract (ekstrakt z liści uczepu trójlistnego), Urtica Dioica leaf extract (ekstrakt z liści pokrzywy zwyczajnej), Inula Helenium root extract (ekstrakt z liści omanu wielkiego), Tussilago Farfara leaf extract (ekstrakt z liści podbiału pospolitego), Equisetum Arvense leaf extract (ekstrakt z liści skrzypu polnego) 
Jak widać - skład całkowicie naturalny :)


Cena to ok. 20zł za 100ml. Produkt jest wydajny, 100ml wystarcza mi na ok 3 miesiące przy regularnym stosowaniu (1-2 razy w tygodniu).


Serdecznie polecam go wszystkim osobom z przeróżnymi problemami skóry głowy, włosów i nie tylko! ;)


Czy Wy używałyście tego specyfiku? Jakie inne oleje polecacie?

niedziela, 14 września 2014

Seboradin przeciw wypadaniu włosów, szampon - recenzja

Produkty Seboradin bardzo pomogły mi w zwalczeniu problemu wypadania włosów. Wiadomo, nie każdemu pomagają te same specyfiki, jednak chciałabym się z Wami podzielić moją opinią na temat szamponu tej właśnie firmy - być może i Wam pomoże uporać się z tym nieprzyjemnym problemem :)





Opis producenta:

Wskazania
-okresowe i przewlekłe wypadanie i przerzedzanie się włosów,
-w leczeniu łysienia androgenowego,
-dla kobiet i mężczyzn.

Efekty
-pierwsze widoczne już po 2 tygodniach,
-zahamowanie wypadania i przerzedzania się włosów,
-zwiększone zakotwiczenie cebulki włosa w skórze,
-przyspieszenie wzrostu włosów,
-poprawa mikrokrążenia i ukrwienia w skórze głowy,
-włosy są nawilżone i odżywione, a skóra dotleniona.

Aktywne składniki
-wyciąg z drzewa oliwnego,
-wyciąg z drzewa cytrusowego,
-wyciąg z żeń-szenia,
-prowitamina B5,
-witaminy E, F, PP, H – biotyna,
-białka i aminokwasy,
-bioflawonoidy.

Butelka jest poręczna, wygodna w użyciu. Można dozować tyle produktu, ile potrzeba. Konsystecja jest dosyć gęsta, ale łatwo się pieni, więc produkt dobrze nakłada się na włosy. Kremowy kolor i, jak dla mnie, bardzo przyjemny zapach, utrzymujący się na włosach dość długo. Zazwyczaj używałam go razem z maską, jednak używany solo nie plącze włosów tak, jak niektóre szampony (choć wiadomo, włosy nie są tak gładkie jak po odżywce lub masce). Nakłada się go na 2 minuty, masując skórę głowy, spłukuje wodą, ponownie nakłada na 2 minuty oraz oczywiście na koniec spłukuje.
Jego wydajność oceniam bardzo pozytywnie - wystarczył mi na ok. 2 miesiące, przy początkowym stosowaniu co 2 dni, a pod koniec kuracji co 4 dni (co drugie mycie).


Skład jest dość długi. Na drugim miejscu znajduje się SLS, cieszące się złą sławą wśród maniaczek naturalnej pielęgnacji. Niestety, podrażnił mi skórę głowy. Jednak patrząc na to, jak bardzo pomógł mi na wypadanie, jestem w stanie to wybaczyć ;)Dalej inne substancje myjace, pianotwórcze, emolienty, antystatyk,perfum, a także składniki pochodzenia naturalnego (m. in. wyciąg z rumianku, ekstrakt z korzenia żeń-szenia oraz oczaru wirginijskiego), substancje nawilżające oraz konserwanty. Nie jest to najprzyjemniejszy i najbardziej naturalny skład, jednak nie jest to też zwykły drogeryjny szampon, gdzie są głównie detergenty, silikony i konserwanty ;) Jeśli ktoś chce dokładną analizę składu składnik po składniku, proszę pisać!

Oczywiście, kupiłabym go ponownie i gorąco polecam wszystkim osobom, których włosy lubią jesienne ucieczki ;)

W tej notce zamieszczone jest zdjęcie oraz opis ze strony www.seboradin.pl

sobota, 30 sierpnia 2014

Wypadanie włosów - przyczyny i sprawdzone sposoby radzenia sobie z tym problemem

Myślę, że większość kobiet zna dobrze problem wypadających włosów. Jak sobie z nim radzić?

Początkowo warto poznać przyczynę wypadania włosów. Jeśli jest to problem zdrowotny (chora tarczyca, anemia itp.) żadne kosmetyki nie pomogą. Dlatego warto udać się do lekarza, gdy problem ten jest przewlekły. Inną przyczyną może byś stres. Szkoła, studia, praca. Na pewno warto przestać się wszystkim nadmiernie przejmować i znaleźć chwilę na relaks. Włosy mogą również wypadać przez nieodpowiednią pielęgnację (zbyt mocne związywanie włosów, szarpanie przy rozczesywaniu, zabiegi takie jak farbowanie, rozjaśnianie itp), a także przez złą dietę.

A co w przypadku, kiedy dbamy o włosy prawidłowo, wyniki badań są dobre, a włosy nadal wypadają?

Istnieje coś takiego, jak przesilenie jesienne (lub jesienno-zimowe). Nie jes ono zależne od zdrowia, diety ani pielęgnacji. Jeśli zauważamy u siebie takie zjawisko, warto zadbać o odpowiednią pielęgnację w tym okresie.

Produkty, które mi pomogły:
1. Szampon Seboradin przeciw wypadaniu włosów
2. Maska Seboradin przeciw wypadaniu włosów
3. Olejek łopianowy
4. Drożdże piwowarskie w tabletkach
5. Mieszanka ziół, m.in. z pokrzywą i skrzypem.

Do tego pielęgnacja zgodna z 10 Złotymi Zasadami Pielęgnacji i.. problem minął :)
Jeżeli w tym roku problem powróci, z pewnością wrócę do tych kosmetyków. 

Każdy z wyżej wymienionych produktów będę recenzowała w kolejnych notkach :)

Czy Wy również macie problem z wypadającymi włosami? Jak sobie z nim radzicie?

piątek, 29 sierpnia 2014

10 Złotych Zasad w pielęgnacji włosów

Witam, w tym poście chcę napisać,  co według mnie jest najważniejsze w pielęgnacji włosów.
1. Nie niszczenie ich przez regularne używanie suszarki, prostownicy, lokówki itp.
2. Regularne podcinane końcówek,  najlepiej co 3 miesiące. Pamiętajmy,  że nie ma innego sposobu na ,, naprawienie" rozwojowych czy złamanych końcówek!
3. Używanie delikatnych środków myjących,  by nie podrażnić skóry głowy oraz nie zniszczyć struktury włosa.
4. Regularne odżywianie przez maski, odżywki, oleje.
5. Zdrowe odżywianie + suplementacja, by zapewnić potrzebne witaminy i minerały.
6. Traktowanie włosów delikatnie - delikatne osuszanie ręcznikiem lub bawełnianą koszulką,  bez niepotrzebnego tarcia, nie szczotkowanie ich na mokro. Pamiętajmy,  że mokre włosy są najbardziej podatne na zniszczenia!
7. Nie związywanie włosów w zbyt mocnych upięciach, ale też nie noszenie ich cały czas rozpuszczonymi - tarcia końcówek o swetry, torby itp. je niszczy. Dobrym rozwiązaniem są luźne koczki,  a także warkocze. Pamiętajmy,  by nie używać gumek z metalowymi wstawkami, a także w wsuwek itp.
8. Zabezpieczanie końcówek specjalnymi preparatami silikonowymi lub olejami.
9. Dobra szczotka lub grzebień, które nie będą niszczyły struktury włosa.
10. Dopasowywanie kosmetyków do własnych potrzeb, a także zmienianie tych kosmetyków co jakiś czas, by włosy nie ,, przyzwyczaiły" się do ich działania i nie uodporniły na nie.

Chętnie przeczytam o Waszych Złotych Zasadach w pielęgnacji :) niecierpliwie czekam na komentarze ;)

sobota, 23 sierpnia 2014

Moja włosowa historia ;)

Witam !

Chciałabym w skrócie przedstawić Wam moją włosową historię :)

Zazwyczaj miałam włosy krótkie lub półdługie.  Wmawiano mi, że tak wygodniej, a do tego, moje włosy ,, nie nadają się" do bycia długimi.  Faktycznie, nie są tak gęste, grube i mocne, jakbym tego chciała.

Dwa lata temu moje włosy sięgały za łopatki i bardzo cieszyłam się z takiej długości. Niestety, zaczęły się rozdwajać,  wypadać.. Wtedy nie wiedziałam, co można z tym zrobić,  jak poradzić sobie z takimi problemami. Poszłam więc do fryzjerki, obcięła około 10cm. To jeszcze było do zniesienia, jednak kiedy za namową koleżanki poszłam do jej fryzjerki, obcięła mnie inaczej niż jej to wytłumaczyłam. I tym oto sposobem moje włosy sięgały juz tylko linii szczęki..

Było to wczesną wiosną 2013 roku. Jesienią tego samego roku włosy, mimo takiego skrócenia,  zaczęły wypadać w martwiących ilościach. Wtedy to zaczęłam zastanawiać się nad produktami, których używam do pielęgnacji włosów. Zakupiłam w aptece szampon i odżywkę Seboradin (recenzja już wkrótce!), które zaczęły działać cuda.

To zachęciło mnie do zagłębienia się w tematykę pielęgnacji włosów. Spotkałam osobę,  która opowiedziała mi o Curly Girl. Wiele godzin spędziłam dowiadując coraz ciekawszych rzeczy. Później zaczęłam stopniowo zamieniać wszystkie kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry głowy,  stając się prawdziwą włosomaniaczką :)

Dziś moja wiedza jest już znacznie większa,  dlatego chcę się nią,  a przede wszystkim moimi doświadczeniami i opiniami dzielić ;)

Od czasu, kiedy zaczęłam mierzyć i zapisywać długość włosów, czyli właściwie od momentu, kiedy wszystkie kosmetyki były wybrane świadomie,  a o włosy dałam również od wewnątrz, czyli dokładnie rzecz ujmując od marca 2014 roku, moja włosy urosły dokładnie 7 cm,  a były w tym czasie dwukrotnie podcinane (ok. 2cm). Przyrost na miesiąc wynosi 2cm. Widzę zdecydowaną różnicę w tempie ich wzrostu. Wcześniej ich nie mierzyłam,  ale myślę,  że było to ok. 0,5-1cm na miesiąc.

Dodatkowo na mojej głowie pojawiło się mnóstwo baby hair,  które wcześniej były zupełnie niedostrzegalne (a może po prostu ich nie było?).

Te efekty motywują mnie do dalszej pielęgnacji,  którą stopniowo będę opisywała na tym blogu ;)

Baby hair

Dodaję zdjęcie włosów przed i po ostatnim podcięciem końcówek, a także powyżej baby hair z początku pielęgnacji (już nie są takie całkiem baby^^)
;)



Włosy przed podcięciem

Włosy po podcięciu


sobota, 16 sierpnia 2014

Witam wszystkich!

Zaczynam pisać bloga! :) 
Chcę dzielić się z każdą z Was moimi doświadczeniami z zakresu naturalnej pielęgnacji włosów, skóry i paznokci, a także zdrowych nawyków żywieniowych i sportowych ;)

Jestem tutaj dla Was, więc proszę - śmiało pytajcie i komentujcie :)

Zacznę od tego, że tak naprawdę piękno jest w każdej (i każdym) z nas ! Nie ma osób brzydkich, są tylko takie, które nie potrafią odpowiednio zadbać o swoją urodę oraz jej nie podkreślają! 

Zachęcam więc wszystkich do naturalnej pielęgnacji - żeby wydobyć z siebie piękno, a nie zakrywać je tonami makijażu albo starać się na siłę zmieniać samą siebie! 

Pozdrawiam i zachęcam do odwiedzania mojego bloga! ;*