piątek, 20 marca 2015

Vaseline - kosmetyki, działające CUDA!

Pierwszy raz miałam okazję być testerką kosmetyków. Byłam niezwykle podekscytowana tym faktem! Jednocześnie nie wiedziałam, czego mam się spodziewać po kosmetykach, które otrzymałam. Postanowiłam, że postawię obiektywną opinię, niezależnie od tego, czy będzie ona musiała być pozytywna, czy też negatywna.

Moja skóra była bardzo przesuszona. Pojawiły się czerwone swędzące plamy, zrogowaciały naskórek. Co więcej, moja skóra jest wrażliwa, więc nie każdy kosmetyk jest dla niej odpowiedni.

Balsam Vaseline Intensive Care Advanced Repair oraz wazelina Vaseline Pure Petroleum Jelly

Produktów Vaseline Intensive Care Advanced Repair (balsam do intensywnej pielęgnacji bardzo suchej skóry) oraz Vaseline Pure Petroleum Jelly (czysta wazelina) używałam codziennie rano i wieczorem.


Zacznijmy od balsamu.
Producent obiecuje poprawę już po 5 dniach. Jak najbardziej się to sprawdziło!
Balsam ma neutralny zapach i delikatną, aczkolwiek ,,konkretną" konsystencję.
Pomimo skojarzeń wazeliny z czymś tłustym, balsam szybko się wchłania, szczególnie, kiedy skóra jest naprawdę przesuszona.
Dogłębnie nawilża skórę, na długo ją odżywia. Niweluje nawet brzydkie zmiany skórne, z którymi nie umiały sobie poradzić inne balsamy (droższe, rzecz jasna). Przynosi ulgę bardzo przesuszonej skórze.
Jednocześnie balsam nie podrażnia skóry wrażliwej, wręcz przeciwnie, koi ją.
Mam wrażenie, że balsam ten naprawdę wnika głęboko w skórę, dzięki czemu dogłębnie ją nawilża i odżywia, a nie tylko przynosi chwilowe, złudne uczucie nawilżenia.
Produkt jest wydajny.
Efekty utrzymują się przez kolejne dni bez używania go (nawilżona skóra po prysznicu to u mnie nowość!).



Czysta wazelina również mnie nie zawiodła.
Nie zdawałam sobie ile różnych funkcji może pełnić. U mnie przede wszystkim sprawdziła się idealnie w pielęgnacji ust. Koniec z przesuszonymi ustami, skórkami czy pęknięciami! Usta są nawilżone, gładkie i idealnie wygładzone.
Można ją również używać do pielęgnacji skórek przy paznokciach czy natłuszczania szczególnie przesuszonych miejsc.
Używałam jej właśnie na miejsca chorobowo zmienione.  W połączeniu z balsamem, przyniosła niesamowite efekty! Zmiany te zniknęły właśnie po ok 5 dniach! Aż trudno mi w to uwierzyć!
Zaskoczyło mnie również to, że po 2-3 dniach stosowania jej na poparzone miejsce, brązowa pręga całkowicie zniknęła!
Wazelinę można użyć również do demakijażu, w tym także świetnie się sprawdza.
Dwukrotnie użyłam jej na noc na całą twarz. Nie ,,zapchała" jej, a za to bardzo ładnie nawilżyła i wygładziła.
Kiedy miałam katar, wazelina pozwoliła mi uniknąć czerwonej, przesuszonej i piekącej skóry na nosie.
Produkt jest bardzo wydajny!
Zapach ma naturalny, a konsystencję.. no cóż, jak wazelina ;) gęsta i tłusta. Oczywiście nie wchłania się szybko, ale to nie jest jej zadaniem. Zostawia ochronną powłokę.

Jeśli chodzi o dostępność i cenę, można je kupić w Rossmanie i oczywiście przez internet za ok. 20zł. Pojemność to: balsam 200ml, wazelina: 50ml.


Szczerze wszystkim polecam te produkty !
Sama z pewnością będę do nich powracać!

4 komentarze:

  1. Nie używałam jeszcze kosmetyków tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam ich pierwszy raz i podbiły moje serce :)

      Usuń
  2. Ja kupuję wazelinę Isany w dużym słoiczku za ok 4 zł.
    Już dawno przekonałam się, że to kosmetyk wielozadaniowy i często niezastąpiony.
    Pierwszy raz zarekomendowała mi wazelinę lekarka- pediatra gdy miałam równocześnie z dzieckiem jakieś szatańskie uczulenie skórne. Od tamtej pory zawsze mam opakowanie wazeliny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się z moją też już nie rozstaję :) 4 zł to niedużo, chętnie po nią sięgnę, jak tylko skończy mi się obecne opakowanie. Ale trzeba przyznać, że produkt jest naprawdę wydajny!
      Jak widać, czasem tańsze sposoby są lepsze od tych wyszukanych ;)

      Usuń